Oczywiście nikogo nie namawiamy, by strój ryba pojawił się w jakimkolwiek menu. A tym bardziej, by konsumować dowolne maskotki na zamówienie pochodzące z naszej firmy. Ale, jak widać, mając pełną świadomość takiej, a nie innej konstrukcji tytułu naszej dzisiejszej Aktualności. Niejako przy okazji, ukazujemy, jak łatwo można dać się zmanipulować treścią, zwłaszcza bezrefleksyjnie zauważoną w sieci.
Jako producent strojów reklamowych, przy okazji niemal każdego, zwłaszcza unikalnego i efektownego projektu, mamy świadomość czegoś, co można nazwać misją. By, oczywiście na miarę naszych skromnych możliwości, popularyzować tę formę marketingowego przekazu. Jaką choćby w naszym aktualnym przypadku, są rybki maskotki. Stąd, trudno się dziwić naszemu dalszemu przekazowi. I afirmacji, a może nawet
Zwłaszcza, w zasygnalizowanej przez nas swego czasu w tym miejscu postaci - przedmiotu zainteresowania rybołówstwa.
A ponieważ od jakiejkolwiek gałęzi gospodarki do promocji zarówno towarów, jak i usług, droga niedaleka. W ramach włączenia się mainstreamowy nurt promowania zdrowego lub niezdrowego, tuczącego lub odchudzającego, smacznego lub niesmacznego jedzenia.
Prezentujemy jeden z wiodących poglądów, dlaczego warto jeść ryby.
Posługując się jednocześnie tym charakterystycznym, zawierającym wiele dziwacznych nazw, slangiem.
A zatem, okazuje się, że
nie tylko jednego z niezbędnych elementów zbilansowanej diety. Ale i główne źródło kwasów omega-3. Gdy do tego dodamy, iż pluszaki ryby mogą jednocześnie symbolizować znajdujące się w ich mięsie witaminy A, D, E oraz z grupy B. Jednocześnie jawiąc się źródłem pożywienia bogatego w białko i składniki mineralne - jod, selen i żelazo. Konkluzja wszystkich, którzy na ryby spoglądają wyłącznie przez pryzmat, tego, czego nie widać, jest tylko jedna. Warto je wprowadzać do swego menu 2-3 razy w tygodniu.
A chcieliśmy tylko zaprezentować kostium promocyjny w kształcie ryby.
Kraków, 19 grudnia 2022